Ciekawe pomysły na wakacje w Polsce

Rozpoczynają się wakacje, a nie masz pomysłu na ciekawy kierunek? Pandemiczne obostrzenia zniechęcają do wyjazdu poza granicę Polski? A może nie stać cię na zagraniczny wyjazd? Głowa do góry. Nie trzeba ruszać poza Polskę by spędzić ciekawe wakacje. Nasz kraj charakteryzuje się na tyle dużą różnorodnością, że każdy z pewnością znajdzie miejsce dla siebie, w, którym się zakocha, bądź po prostu spędzi bardzo miły czas i naładuje baterie na kolejny rok. Jakie są jednak możliwości i co wybrać? Polska wbrew pozorom nie jest najmniejszym krajem, więc opcji jest cała masa. Od wypadu nad morze, przez żeglowanie po mazurskich jeziorach, aż do wędrówek po górskich szlakach, a to nie wszystko co ma do zaoferowania nasza ojczyzna.

Polskie morze da się lubić!

Długość polskiej linii brzegowej sprawia, że chcąc wybrać się nad Bałtyk mamy przed sobą niezliczoną ilość opcji. Wyspy Uznam i Wolin przy granicy z Niemcami, a może Kołobrzeg. Będąc na Pomorzu Zachodnim można zwiedzić szlak znajdujących się na całym wybrzeżu latarni morskich, zobaczyć aleje gwiazd i molo w Międzyzdrojach, oglądać morze z zalesionych klifów, które ciągną się kilometrami, czy zrelaksować się w Kołobrzegu.

Idąc dalej na wschód mamy Mielno zwane też często żartobliwie polską Ibizą. Spodoba się tam z pewnością ludziom, którzy wręcz uwielbiają imprezy do białego rana i zatłoczone miejsca. W Mielnie szybko spać się nie pójdzie, gdyż pełno jest tam klubów ze znanymi DJ'ami, czy też koncertów popularnych artystów. Kontynuując podróż wzdłuż wybrzeża można natrafić na Ustkę, czyli kolejną malowniczą nadmorską miejscowość, w, której można spędzić miły czas i odetchnąć nad Bałtykiem.

Ciekawym miejscem jest również Łeba. Popularnym kurortem jest, także Władysławowo, które leży tuż przed samym Półwyspem Helskim. Półwysep ten jest miejscem naprawdę unikatowym i niesamowitym z racji na swoją mała szerokość, która pozwala znaleźć się na plaży w dowolnym miejscu w naprawdę szybkim czasie. Plaże są szerokie, widoki przepiękne, a zachody słońca zachwycają. Do wyboru jest kilka miejscowości, z, których najbardziej popularne są Chałupy, Jastarnia, Jurata oraz Hel, który jest największym ośrodkiem całego Półwyspu.

Idąc dalej wzdłuż wybrzeża i jego okolicy znajdziemy małe miejscowości i Trójmiasto. Warto odwiedzić Redę, gdyż znajduje się tam jeden z większych aquaparków w całej Polsce, a czynnikiem wyróżniającym jest możliwość zjazdu na zjeżdzalni, na, której zakończeniu jest przeszklony tunel, a nad nami pływają żywe rekiny. W Trójmieście można zwiedzić Gdynię, zobaczyć plażę na Orłowie, przejść się Monciakiem, a, także wejść na molo w Sopocie. W najmniejszym mieście tej aglomeracji znajduje się, także aquapark, który warto odwiedzić.

Dużo dzieje się w Gdańsku. Do dyspozycji jest Europejskie Centrum Solidarności, Pomnik na Westerplatte, zabytkowe stare miasto w stylu lubeckim, na, którym znajdziemy ikoniczny młyn, a, także rozpoznawalny gdański żuraw. Dla spragnionych zabawy można polecić ulicę Elektryków, gdzie odbywają się ogromne imprezy, na, których można się wyśmienicie bawić aż do białego rana. Kolejne miejscowości znajdują się już po drugiej stronie ujścia Wisły. Tam najbardziej popularna jest Stegna, która zawsze jest pełna turystów. Obok Stegny znajduje się miejscowość, którą warto odwiedzić z racji na walor edukacyjny, a nie rozrywkowy. Mowa o Sztutowie, w, którym znajduje się muzeum w niemieckim obozie koncentracyjnym z czasów II Wojny Światowej.

Za tymi miejscowościami znajdziemy Kąty Rybackie, które są swoistą bramą do Mierzei Wiślanej. Znajdująca się tam Krynica Morska jest typowym kurortem wakacyjnym, lecz warto zainteresować jej krańcową częścią, czyli Piaskami, które są ostatnim miejscem przed granicą polsko - rosyjską. Porównuje się je do raju, gdyż panuje tam niesamowita cisza i spokój, a ponadto nie ma turystycznych restauracji, sklepów, a plaże i morze są niezwykle czyste. Jak widać polskie morze jest na tyle wielkie, że każdy znajdzie miejsce dla siebie. Czy będą to zatłoczone kurorty, czy też spokojne małe miejscowości.

Czas na pasma górsk Kierunek Sudety!

Góry to naprawdę uniwersalny kierunek. Można tam pojechać zarówno latem, by przemierzać górskie szlaki i testować swoją wytrzymałość, jak i zimą by korzystać z dobrodziejstw stoków narciarskich. Do wyboru mamy kilka pasm górskich. Na zachodzie znajdziemy Sudety, a w nich Karkonosze, którymi dzielimy się wraz z Czechami, a, także malutkim skrawkiem z Niemcami. Ich najwyższym szczytem jest Śnieżka, która leży idealnie na granicy polsko - czeskiej.

Co ciekawe jest ona najwyższym szczytem, który należy do naszych południowych sąsiadów. Jest tak dlatego, iż leży ona idealnie na granicy obu państw. Dla niezwykle zdeterminowanych istnieje możliwość przejścia Głównego Szlaku Sudeckiego imienia Mieczysława Orłowicza, który jest długi na 440 kilometrów. Szacowany czas przejścia takowego szlaku to 120 godzin, a jego początek zaczyna się w Świedarowie - Zdroju tuż przy Górach Izerskich, które fani motoryzacji mogą kojarzyć dzięki polskiej marce, która ma produkować samochody elektryczne o nazwie Izera.

Następnie przemierza się między innymi Szklarską Porębę i Karkonosze, Góry Sowie, Góry Stołowe, Bystrzyckie, by dojść do Masywu Śnieżnika, skąd wzdłuż granicy udaje się do Gór Opawskich oraz kończącego szlak Prudnika. Jest to jeden z głównych szlaków w Polsce, który stanowi świetne wyzwanie dla tych, którzy są zaznajomieni z górską wędrówką i chcą spróbować swych sił. Dla osób mniej zaawansowanych można polecić przejście tylko niektórych fragmentów, na przykład od Duszników Zdrój do Lądka Zdrój, co pozwoli na zobaczenie Masywu Śnieżnika.

Zobaczyć Tatry i Bieszczady? Pora na główny szlak beskidzki

Dla jeszcze bardziej szalonych miłośników gór istnieje Główny Szlak Beskidzki, który nosi imię Kazimierza Sosnowskiego. Jego długość wynosi około pięciuset kilometrów, co oznacza ponad 140 godzin wędrówki. W takim razie nie będąc wybitnie przygotowanym fizycznie należy sobie przygotować minimalnie dwa tygodnie, lecz wiele osób nie wytrzyma tempa wynoszącego dziesięć godzin wędrówki górskiej dziennie.

Należy, także pamiętać o tym, że droga musi zostać tak zaplanowana, by mieć gdzie codziennie spać. Dodajmy do tego obciążenie w postaci ciężkiego plecaka, w, którym należy mieć wszystko co potrzebne na tak długą wyprawę w miejscu, w, którym występują gwałtowne zmiany i pogody i można zobaczyć jak ogromnym wyzwaniem jest przejście w całości głównego szlaku beskidzkiego.

Efekty są jednak warte poświęcenia. Przechodząc taką drogę można przede wszystkim poznać możliwości własnego ciała, ale też siebie i siłę własnej psychiki. Ponadto na wędrujących szlakiem czekają piękne widoki, gdyż droga przebiega od Ustronia w Beskidzie Śląskim przez Baranią Górę, a następnie wchodzi w Beskid Żywiecki i Makowski, gdzie znajdziemy między innymi Babią Górę, ale też wiele przepięknych przełęczy. Następnie idąc wzdłuż Zakopianki wchodzi się w Gorce, w, których zdobywa się Turbacz, a ich zakończeniem jest położone w Pieninach Krościenko nad Dunajcem.

Kolejnym pasmem jest Beskid Sądecki. Tam przejdziemy przez jego najwyższy szczyt, czyli Radziejową, a po drodze można zobaczyć Kamień Diabelski, którego powstanie jest owiane legendą. Kolejnym pasmem jest najdłuższy w przejściu ze wszystkich Beskid Niski. Pokonanie całego tego łancucha szacunkowo zajmuje prawie dwie doby wędrówki. Jest to, także jedyna część szlaku, w, której nie ma żadnego szczytu mierzącego ponad tysiąc metrów nad poziomem morza. Po wielu dniach wędrówki przez Beskid Niski pora na ostatni punkt wędrówki.

Mowa o malowniczych i uznawanych za idealne miejsce do odizolowania się Bieszczadach. Odcinek Bieszczadzki mierzy około stu kilometrów i po drodze mija się między innymi Małe Jasło oraz Jasło, Połoninę Wetlińską, obok, której można odpocząć w schronisku PTTK. Przechodzi się również przez rózne szczyty Szerokiego Wierchu, a, także przez położoną pod Tarnicą przełęcz. Koniec szlaku ma miejsce w małej liczącej zaledwie kilkudziesięciu mieszkańców Wołosatej.